Dzisiejszy świat w niebezpiecznym tempie biegnie do przodu, społeczeństwa się rozrastają, powstają nowe miejsca pracy, a liczba ludności rośnie. W tym całym pędzie potrzeba nowych miejsc zamieszkania dla ludzi, bo przecież gdzieś się podziać muszą. Dlatego budowa domów stała się nie odmownym elementem krajobrazu, jaki widzimy za oknem każdego dnia.
Chyba każdy z nas przynajmniej raz w tygodniu widzi powstający dom lub blok. Tak się składa, że w mojej okolicy trwa budowa domów i to nie byle, jakich bo dwupiętrowych bliźniaków, co jednak sprawiło, że coś tak banalnego i codziennego jak budowa domów postanowiłem zawrzeć w tym artykule? Otóż wyżej wspomniane budowy mieszczą się na terenie starego lasu.
Pewnego wieczoru kontemplując naszła mnie myśl, że postęp jest oczywiście ważny, ale co ze środowiskiem naturalnym, które poświęcamy chociaż by na cele budowlane. Zanim przejdziemy do analizowania zaistniałej sytuacji oraz jej oceny chciałbym nadmienić, że artykuł ten stanowi jedynie sposób postrzegania przeze mnie danego zjawiska i w żadnym stopniu nie chcę narzucać komuś swojej opinii etc. Dobrze, jeżeli już zabezpieczyłem się przed gromowładnymi i bezlitosnymi ocenami mojej pracy to możemy przejść to tematu.
Praktycznie od dzieciństwa mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, jednak w okresie ostatnich pięciu może siedmiu lat okolica zmieniła się nie do poznania, powstał plac zabaw na polanie, na której jako dzieciak grałem w piłkę, tuż za lasem powstało nowe osiedle domków jednorodzinnych, a teraz niedaleko mojego domu trwa budowa dwupiętrowych bliźniaków. Bez znaczenia czy analizie poddamy plac zabaw czy budowę domów w mojej okolicy wyraźnie widać, że niszczą one środowisko naturalne, jakie mnie otacza.
Zaraz znajdą się osoby, które powiedzą coś w stylu „ale przecież Ty też mieszkasz w domku, więc też dokładasz do niszczenia środowiska”- i tak i nie. Tak to prawda mój dom stoi w miejscu gdzie niegdyś były pola przeznaczone pod uprawy. Jednakże pragnę zauważyć, że mój dom został wybudowany w czasach, kiedy rynek nieruchomości był w bardzo złej kondycji i jedyną opcją na ucieczkę z bloków była budowa takie domku.
Dzisiaj wystarczy pogooglać półgodziny, aby znaleźć, co najmniej pięć interesujących nas ofert. Zatem rodzi się pytanie, czy lepiej jest wybudować dom i zniszczyć młody las lub łąkę, czy może jednak warto pierw poszukać jakiegoś domu na sprzedaż. Nie zaglądałem nawet do internetu i jestem w stanie podać, co najmniej cztery różne domy na sprzedaż w mojej okolicy. Jadąc na studia czy do pracy mijam przynajmniej kilkanaście banerów typu „sprzedam” w dodatku z numerem telefonu.
Dlaczego w takim razie cała masa ludzi woli budować nowe domy, kiedy stare stoją puste i wymagają jedynie remontu? No właśnie tutaj pojawia się odpowiedź w pytaniu, po pierwsze często domy na sprzedaż są stare, a jak dobrze wiadomo stare budownictwo diametralnie różni się od nowego a po drugie remont. Tutaj też mogę się wypowiedzieć opierając na doświadczeniu, ponieważ osiem lat temu wprowadził się po sąsiedzku nowy lokator i musiał on wyremontować cały dom i robi to po dziś dzień, a w tym roku pojawił się drugi sąsiad, który również musiał rzucić się w wir prac remontowych i dociepleniowych.
Pozwoliłem sobie na mały sąsiedzki wywiad i jego efektem jest wiedza, ogromna wiedza na temat budowy domu a remontu. Otóż, jeżeli chcemy wybudować nowy dom w nowym stylu i na nowoczesnych materiałach to musimy się liczyć z dużymi kosztami owych materiałów. Dlatego często inwestorzy budują jedynie domki jednorodzinne z małymi podwórkami. Taki dom jest oczywiście nowoczesny, ekologiczny etc. Minusy takiego domu? Bardzo proszę, jest mały, ma małe podwórko i to, dzięki czemu możesz czytać ten artykuł niszczy środowisko. Tak tak, celowo wspomniałem o ekologii, ponieważ wszyscy zachwycają się systemami grzewczymi oczyszczalniami ścieków i tym podobne, ale nikt nie wspomina, że te domy powstają na miejscu np. lasu.
Zobacz koniecznie:
Czym skutkuje taka budowa domów na terenach niegdyś zalesionych? Miło jest otworzyć okno na las, poczuć naturalny zapach sosen czy po prostu wyjść na spacer tuż przed dom, jednak to nie potrwa długo, ponieważ za rok czy dwa obok nas stanie drugi później trzeci i czwarty dom i tak z roku na rok będzie ubywać nam lasu. W efekcie ciągłego hałasu wszystkie ptaki wyprowadzą się do innego lasu, trafimy na sąsiada, który lubi dopalać butelki w piecu, więc i koniec z zapachem sosny… taka wizja czeka wszystkie osoby, które tak bardzo chcą budować się w lesie czy na jego obrzeżach.
Oczywiście nie przesądzam tutaj o takiej przyszłości i jest to jedynie przykład, a wracając do moich sąsiadów? Obydwaj byli zgodni, że lepiej było wydać pieniądze na remont niż budowę domów, ponieważ teraz mieszkają w dużych domach z dużymi podwórkami, a te wszystkie super eko systemy po instalowali sobie dzięki unijnym dotacjom. Dlatego jeżeli kiedyś staniesz przed problemem kupić czy budować dom to śmiało kupuj i remontuj. Przysłużysz się nie tylko naturze i zwierzętom ale też możesz zyskać więcej niż Ci się wydaje.